WSPOMNIENIA

Nie zapomnę nigdy oczu twoich blask,
kiedy księżyc świecił i tysiące gwiazd.

Szliśmy brzegiem morza pośród szumu fal,
żal, że to minęło, ach jak bardzo żal.

Dzisiaj siwe skronie i humoru brak,
zostały wspomnienia, z tamtych młodych lat.



SERCE

Serce to życie,
to wielki dar.
Serce to poezja,
to wielki czar.

Masz serce, serce z kamienia,
dla ciebie to nie ma żadnego znaczenia.
Ktoś cię pokocha, może nie raz,
Ty będziesz twardy.
Twardy jak głaz.

Masz wielkie serce, bo takie masz,
ono jest dobre na każdy czas.
I dla dziewczyny i dla chłopaka,
i dla chorego i dla żebraka.


NIE PODNOŚ RĘKI

Nie pozbierasz myśli, kiedy dusza płacze.
Rozum podpowiada – mogło być inaczej.
Nie jesteś w stanie pokonać wszystkiego.
Nie goń szczęścia swego aż do upadłego.

Nie pozbierasz myśli, kiedy wstają zorze.
I nie cofniesz życia – tego już nie możesz.
Małymi kroczkami – pójdziesz inną drogą.
Nie podnoś już ręki – nigdy na nikogo.

Kiedy spać się kładziesz – sen zamyka oczy.
Szare niebo wkoło – nie jest ci wesoło.
Dzień się nowy zbudzi – gniew będzie za tobą
Nie podnoś już ręki – nigdy na nikogo

DEKALOG

Pomóż innym jak Bóg karze
Bądź dla innych drogowskazem
Pokaż im łatwiejsze drogi
Oni żyją razem z tobą -
Może dalej – może obok.

Wspieraj ciepłem
A nie złością
Odnoś się do ludzi
Z wielką życzliwością.

JEŚLI MOŻESZ

Niebezpieczne przyszły czasy,
niespokojne też są dni.
Świat oszalał, a z nim ludzie,
ludzie mają szare sny.

Są na świecie oceany,
niespokojne tak jak ty.
Więc zastanów się czasami,
po co gniew i po co łzy.

Wiatr przywiewa nam złe wieści,
bo na świecie głód i strach.
Więc ty okaż serce ludziom,
póki jeszcze serce masz.

Jeśli możesz, pomóż innym,
dobrym słowem utul żal.
A poczujesz się tak lekko,
jakbyś szedł na pierwszy bal.

KWIETNIEWO

Idąc przez życie – Tu był przystanek,
gdzie chciałam leczyć głębokie rany.
Zadane tylko – wyłącznie – przez ludzi,
których sumienie się kiedyś obudzi


PIERWSZA JASKÓŁKA


Jaskółka z daleka do nas przyleciała,
przez lądy i morza, w ogóle nie spała.

Nie bała się wiatru, nie bała się burzy,
musiała odpocząć po długiej podróży.

Teraz już zostanie, będzie razem z nami,
gniazdko uwije, nad naszymi drzewami.

Nasza jaskółeczka czarne skrzydła miała,
biały był jej brzuszek i piórka jak puszek.

I miała także dwie nóżki malutkie,
śliczne czarne oczka, chociaż trochę smutne.

DZIADEK I FAJECZKA

Mamy dzieci, mamy wnuki,
mamy sporo lat nauki.
No i kasę mamy,
dzieci podpieramy.

Wnukom damy na zabawki,
I na książki, na huśtawki.
Na rowerek i na sanki,
dla nas wino, to ze szklanki

Czasem trzeba będzie, zajrzeć do apteki,
kupić babci zioła i te drogie leki.
Kiedy masz medalik i tę kromkę chleba,
dziadkom, już do życia niczego nie trzeba.

Może jeszcze tylko uśmiech, naszych drogich dzieci,
reszta jakoś będzie, jakoś to poleci.
Jeszcze ten obrazek, dziadek i fajeczka,
wnuczka na kolanach, a z nimi bajeczka.