Halina ZbrógBohaterką piątego spotkania z "Mieszkańcami z pasją" jest pani Halina Zbróg, wieloletnia mieszkanka Rychlik, która maluje sercem poruszonym inspiracją. Zapraszamy do lektury.

Własna wyobraźnia
Halina Zbróg
Cykl: Mieszkańcy z pasją

Z artystami często jest tak, że ze sztuką związani są zawsze – nie tylko wtedy, kiedy odkryją, że im wychodzi. Kiedy mają czas tworzą, czasem odkładają to tworzenie na bok. Dziś przedstawiamy jedną z tych osób, które malują sercem poruszonym inspiracją.
Urodziłam się na Kujawach, po ukończeniu liceum studiowałam w Gdańsku - mówi Halina Zbróg, była dyrektor miejscowej szkoły. - Pracę zawodową rozpoczęłam w Domu Dziecka w Marwicy, po kilku latach zamieszkałam w Rychlikach i tutaj pracowałam jako nauczyciel i dyrektor w Szkole Podstawowej w Rychlikach oraz Gimnazjum w Rychlikach, które organizowałam od podstaw i skąd przeszłam na emeryturę – dodaje.


Od zawsze lubiłam rysować, zdobiłam różnymi ornamentami zeszyty szkolne, rysowałam ołówkiem portrety swoich idoli. Brałam udział w zajęciach prowadzonych przez artystę plastyka w Domu Kultury w moim mieście. To była dla mnie odskocznia od intensywnych zajęć. W dorosłym życiu nie miałam czasu na to, by malować, ale z czasem zaczęłam haftować, robić makramy a nawet sweterki robione na drutach, zdobione motywami kwiatowymi, krajobrazowymi lub zwierzętami. Zajmowałam się również szydełkowaniem oraz techniką decoupage. To były rzeczy praktyczne – opowiada Pani Halina. - Na poważniej zajęłam się malowaniem, kiedy pomagałam w przygotowaniu obchodów 700-lecia Rychlik, i wciągnęło mnie to. Będąc na emeryturze mam dużo wolnego czasu, który chcę wykorzystać w sensowny sposób – dodaje.
Jej prace po raz pierwszy można było zobaczyć na wystawie końcowej z zajęć wspomnianego koła plastycznego. Kolejną okazją do wystawienia obrazów była impreza zorganizowana z okazji 700-lecia Rychlik. Swoją wystawę miała także w Bibliotece Publicznej Gminy Rychliki. Dziś obrazy Pani Haliny można oglądać na jej stronie facebookowej – @Halina_ZGaleria – do czego gorąco zachęcamy.
Do tej pory namalowałam około 200 obrazków – zauważa artystka. - Maluję wtedy, kiedy coś mnie zainspiruje, ale są też okresy, kiedy nic nie robię. Moją inspiracją są ciekawe fotografie, krajobrazy, własna wyobraźnia – wymienia. - Jest to mój sposób na twórcze spędzanie czasu, uczenie się ciągle czegoś nowego i robienie czegoś co daje mi radość i satysfakcję – dodaje.
Techniki, które wybiera najczęściej to malarstwo pastelowe i olejne. Zwykle maluje krajobrazy i kwiaty, ale w zbiorze jej prac można znaleźć także portrety. W jej obrazach widać lekkość i spokój, mimo dynamicznej kompozycji i kolorystycznych kontrastów. Dzieła poruszają wyobraźnię. Jej malarstwo nie oddaje wyglądu rzeczywistości, tylko jej naturę, widzianą oczami artystki.
Większość prac przechowuję w swoim domowym archiwum, część oprawiam,by zdobiły moje mieszkanie. Niektóre obrazy ofiarowuję swoim przyjaciołom i znajomym w prezencie – mówi Pani Halina. Istnieje także możliwość zakupu jej prac.
Obok malarstwa musi się też znaleźć miejsce na inne zainteresowania: - Lubię historię, podróże i genealogię. Interesuję się zabytkami. Dziś, w dobie internetu, łatwiej o informacje. Dzięki temu zaczęłam budować drzewo genealogiczne mojej rodziny, dokonałam wielu ciekawych odkryć związanych z moimi przodkami, a także udało mi się nawiązać kontakt z niektórymi krewnymi mieszkającymi nawet na drugiej półkuli – wspomina.
A na koniec, jak zawsze, spytaliśmy, co Pani Halina powiedziałaby czytelnikom, którzy przeczytają ten tekst za wiele lat:
Niełatwo jest sformułować przesłanie dla potomnych. Świat będzie się cały czas zmieniał, powstaną nowe technologie i wynalazki, ale nie zmienią się wartości ważne dla ludzi, ich marzenia i postrzeganie piękna świata. Dbajmy zawsze o to, co pozostawiamy dla tych, którzy będą po nas.